Home
» Wiki
»
Dziwne odkrycie: Słynna gwiazda, którą do tej pory obserwowano bardzo często, okazała się być parą bliźniaczek
Dziwne odkrycie: Słynna gwiazda, którą do tej pory obserwowano bardzo często, okazała się być parą bliźniaczek
W przestrzeni kosmicznej znajduje się szereg obszarów i obiektów, które stanowią ulubione cele obserwacji astronomów — często dlatego, że znajdują się blisko (a zatem łatwiej je zaobserwować) i ponieważ stanowią doskonałe przykłady obiektów takich jak żłobek gwiazdowy lub czarna dziura.
Ale czasami nawet najsłynniejsze obiekty, obserwowane i badane przez bardzo długi czas, kryją w sobie wiele niespodzianek. Niedawno obserwacje przeprowadzone za pomocą najnowocześniejszego na świecie Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba wykazały, że gwiazda o nazwie WL 20S, znajdująca się w często obserwowanym regionie WL20, okazała się nie pojedynczą gwiazdą, lecz w rzeczywistości parą bliźniaków.
Układ gwiezdny WL20 jest znany i badany przez astronomów od dawna. Ale co ciekawe, jedna z gwiazd w tym układzie wydaje się być znacznie młodsza od pozostałych. Korzystając z połączonych obserwacji teleskopów MIRI i ALMA Jamesa Webba, naukowcy ze zdumieniem odkryli, że są to w rzeczywistości gwiazdy bliźniacze znajdujące się tuż obok siebie. Każda z tych gwiazd jest otoczona dyskiem materii, a każdy dysk emituje dżety równoległe do siebie.
Symulacja pokazuje dwie młode gwiazdy znajdujące się u kresu swojego procesu formowania. Otaczające gwiazdy to pozostałe dyski gazu i pyłu, z których mogą tworzyć się planety. Strumienie gazu wystrzeliwują z biegunów północnych i południowych gwiazd.
Obserwacje przeprowadzono przy użyciu systemu MIRI Webba i naziemnego zestawu teleskopów o nazwie ALMA (Atacama Large Millimeter/submillimeter Array). Zadaniem Jamesa Webba jest obserwowanie strumieni materii wydostających się z gwiazd, natomiast ALMA skupia się na dyskach materii otaczających je.
Gdyby wcześniej naukowcy nie dostrzegli dwóch gwiazd, uzyskane obserwacje mogłyby wyglądać jak pojedynczy dysk z przerwą pośrodku. Jednak nowe dane dotyczące obu gwiazd wyraźnie wskazują, że znajdują się one w krytycznym momencie swojego życia, w którym energia potrzebna do ich uformowania się wyczerpuje.
Dyski materii otaczające każdą gwiazdę są zdolne do tworzenia planet, natomiast dżety składają się ze strumieni naładowanych cząstek wyrzucanych z biegunów każdej gwiazdy. Ponieważ widoczne promienie Webba działają w zakresie podczerwieni, a widoczne dyski ALMA w zakresie fal radiowych, do dokonania tego odkrycia konieczne było współdziałanie dwóch instrumentów.