Patent, luźno zatytułowany „elektroniczne urządzenie do noszenia”, został złożony przez Apple we wrześniu 2023 r. i opublikowany 20 marca.
W zgłoszeniu po raz pierwszy zauważono urządzenie do noszenia, które „zawiera część stałą i część ruchomą” z wyświetlaczem i czujnikami optycznymi, prawdopodobnie służącymi do rejestrowania otwierania i zamykania wyświetlacza.
W tekście patentu zaznaczono, że nawet najlepsze dzisiejsze smartwatche „mają ograniczony rozmiar ekranu i funkcjonalność w porównaniu ze smartfonami”, dlatego też preferuje się ich wielorakie interakcje z urządzeniem.
Firma Apple podkreśliła „ciągłą potrzebę udoskonalania funkcjonalności urządzeń elektronicznych do noszenia”, stąd propozycja przełomowej przebudowy.
Czy to jest Apple Watch przyszłości?
Patent na składany ekran Apple Watch
Zwyczajowy, skomplikowany język patentowy uzupełniono obrazami, które wyraźnie pokazują wizję Apple dotyczącą przyszłości inteligentnych zegarków.
Określenie to odnosi się do urządzenia zawierającego zarówno wyświetlacz zewnętrzny, jak i wyświetlacz wewnętrzny. Ten ostatni składa się z dwóch ukrytych wyświetlaczy umieszczonych wewnątrz mechanizmu składanego, podobnego do tego stosowanego w każdym znanym nam składanym smartfonie.
Jedna z wersji patentu obejmuje wyświetlacz „ciągły”, czyli pojedynczą jednostkę połączoną mechanizmem składania, zamiast dwóch oddzielnych wyświetlaczy składających się jeden w drugi.
Jest również odniesienie do ruchomej części obracającej się wokół osi, jak na powyższym obrazku.
Inna część patentu dotyczy pary kamer skierowanych na zewnątrz i do wewnątrz, które mogą służyć do robienia zdjęć i odbierania połączeń FaceTime.
Jak można sobie wyobrazić, do tej dziwnej przeróbki Apple Watcha jeszcze daleka droga, więc nie spodziewajcie się składanego Apple Watch Ultra 3 z dwoma aparatami.
Mimo wszystko Apple przynajmniej rozważa możliwość gruntownej przebudowy designu Apple Watch. Ze względu na swoją budowę jest niewielki i ma ograniczone możliwości, więc mechanizm składanego wyświetlacza jest nowatorskim rozwiązaniem tego problemu.
Kolejny niedawno ujawniony patent pokazuje, że Apple bada technologię monitorowania ciśnienia krwi, zasilaną przez wypełniony płynem czujnik w pasku Apple Watch.
Oczywiście, na razie jest to tylko pomysł na papierze i być może nigdy nie ujrzy światła dziennego, ale bez wątpienia jest to fascynujący, zakulisowy rzut oka na to, w jaki sposób Apple podchodzi do projektowania przyszłych technologii, zwłaszcza urządzeń ubieralnych.